poniedziałek, 3 września 2012

Od Aramisa

-Kari... juz ci mowilem... narazie nie mam zamiaru angazowac sie w zaden zwiazek... jestem wolny i chce przezywac przgody... moze kiedy bede gotow to... odezwe sie. - powiedzialem i odlecialem
W dole zauwarzylem Abigail. Zlecialem w dol.
-Czesc.
-Czesc
Nagle Abigail zaczela tak slicznie wygladac w blasku ksiezyca, ze musialem sie jej o cos zapytac.
-Abigail?
-Tak?
-Czy ty nie zechcialabys byc moja partnerka?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz