Kiedy spałem w mojej dawnej watasze nagle poczułem ucisk na karku. To był Fade. Byliśmy jeszcze szczeniakami.
-Co ty robisz? - zapytałem go ziewając.
-Idziemy pooglądać świat. - powiedział
-Ale... nasza wataha... rodzice...
-Wrócimy tu. - odrzekł
Pobiegliśmy w stronę gór. Kilka dni bieglismy przez Wielki Las, a potem... zabłądzilismy. Kilka lat psaliśmy na gołej ziemi. Dorośliśmy. Kiedy szliśmy przez teren jakiejś watachy nagle zauważyliśmy piekną wilczycę.
-Cześć. - powiedział Fade
-Co wy tutaj robicie? Nie jesteście z tej watahy!!! Czego chcecie? - zapytała złoworogo
-Chcielibyśmy dołaczyć do twojej watachy...yyy... jeśli oczywiście możemy. - oznajmił Haru
Wilczyca sie rozpromieniła.
-Ah... dobrze... przepraszam was. Jestem Moonlight, a wy?
-Ja jestem Fade.
-A ja Haru.
Doszliśmy do jej centralnych terenów. Samica pokazała nam nasze jaskinie i weszła na Wielką Skałę>
-Hary i Fade dołączaja do naszej Watahy Błekitnej Pełni!
Wszystkie wilki zawyły i rozeszły się.
<Fade dokończ>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz