poniedziałek, 3 września 2012

Od Beliara


Spojrzałem na niebo-zbliżał się zachód. Powoli szedłem w stronę Miejsca Zakochanych.
Kim ona może być? Czy jest z tej watahy?- Te myśli zaprzątały mi głowę.
I w końcu ją ujrzałem.
Opierała się o drzewo, spoglądając na zachodzące słońce.
Cicho podszedłem.
-Hej
-O, cześć
Uśmiechnąłem się.
-To dla Ciebie-Wręczyłem jej bukiet kwiatów.
-Dziękuję-Spojrzała na mnie-może się przejdziemy?
-Z chęcią

<Melanie dokończ

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz