poniedziałek, 16 lipca 2012
Od Kiary
Pewnego dnia, gdy postanowiłam przejsć się na spacer, nad przepaścią skała się osunęła...
Zaczęłam spadać. Na szczęście udało mi się złapać za jakąś gałąź, która zwisała.
Krzyczałam:
-Pomocy! Ratunku!!!!
Nagle usłyszałam czyjś głos:
-Kiara, to ty?! Gdzie jesteś?!
-Tutaj! Nad przepaścią!
To była Angelina. Gdy mnie zobaczyła, powoli, ostrożnie i zwinnie skakała ze skały na skałę i zeszła do mnie, złapała mnie za łapę i mocno podciągnęła do góry. Udało się! Stałam obok niej. Weszłyśmy po skałach, tą samą drogą co wcześniej Angelina do góry, a gdy już stałyśmy w bezpiecznym miejscu rzuciłam się na nią ze szczęścia. Gdyby nie ona, nie wiadomo jak by to się skończyło. Okazało się, że Angelina wyszła na chwilę z jaskini i usłyszała mój krzyk, natychmiast przybiegła, wołając do Snowa żeby zajęli się małymi. Jestem jej bardzo wdzięczna. Mam nadzieję, że zostaniemy przyjaciółkami...
<Angelina dokończ>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz