środa, 18 lipca 2012
Od Moons
To był słoneczny dzień wyszłam na podwórze i odrazu pobiegłam do wodopoju tam na ziemi leżał piękny kamień nie wiedziałam co to jest pobiegłam do Moonlight spytać się co to jest powiedziała , że to Kryształ kamień szlachetny.Poradziła mi żeby go odnieść , bo jeśli zgubił go człowiek to będę miała kłopoty.
Długo nad tym myślałam , ale głupia i zakręcona ja jak zwykle postawiłam na swoje i od tej chwili się zaczęło polowania poszukiwania.
Ale to nie wilki szukały tylko ludzie próbowałam odłożyć Kryształ , lecz prawie nie zostałam postrzelona nie wiedziałam do kogo się zwrócić więc pobiegłam do Angelina ona zawsze potrafiła mnie wysłuchać była jak siostra i matka choć nawet nie jesteśmy spokrewnione , bo moja rodzina została zabita właśnie przez ludzi.
Zostałam zupełnie sama moi bliscy nie byli tak jak ja nieśmiertelni .
Kiedy następnego ranka próbowałam się dostać do wodospadu na drzewie pisały wiadomości o kamieniu , który znalazłam okazało się , że to naprawdę kryształ, ale ten akurat daje nieśmiertelność.Tylko temu co ma dobre serce i jest jego posiadaczem .
Nie wierzyłam Pobiegłam do Wolfa zapytać czy to prawda , że jestem nieśmiertelna i przy okazji spotkałam Watera i mu od razu pogratulowałam , lecz on nie wiedział o co chodzi , ale ja mu nie powiedziałam.
No cóż, aha no i Wolf stwierdził , że naprawdę jestem nieśmiertelna.
Byłam wniebowzięta.Czułam się naprawdę wolna.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz