piątek, 13 lipca 2012

Od Angeliny

 Ten dzień był niesamowity!Kiedy już się położyłam spać nie mogłam zasnąć....Nie mogłam ponieważ cały czas o nim myślałam i o następnym dniu żeby się z nim spotkać....Ale po długim kręceniu się w końcu udało mi się zasnąć.Kiedy już wstał następny dzień nie mogłam się doczekać,aby jego odwiedzić.Szybko rano wstałam,wykąpałam się i zjadałam śniadanie.No i pobiegłam do Snow. Niestety kiedy ja przyszłam on jeszcze spał.Postanowiłam przyrządzić mu śniadanie do łóżka.Jak to zrobiłam zadzwoniłam dzwonkiem i podeszłam do niego ze śniadaniem:
-To dla Ciebie śpiochu!-powiedziałam.
-Naprawdę?To wszystko dla mnie? odrzekł.
-Tak dla Ciebie.Szybko jedz i pójdziemy na spacer po łące.Zrobię Ci kolejny wianek.
Kiedy Snow już zjadł poszliśmy na łąkę.
-Z których kwiatków chcesz wianek?Z dzwoneczków czy stokrotek?
-Z żadnych.Wolę polować.-powiedział.
-No dobrze.I tak już mnie łapy od tego bolą.
I poszliśmy na polowanie.Ja upolowałam dzika a on łosia.
-Rzeczywiście miałeś rację by polować.Bo to jest naprawdę udane polowanie.-powiedziałam.
-No widzisz.Zawsze stój po mojej stronie.-powiedział.
I zaczęliśmy zajadać się naszą zdobyczą.Kiedy już ją zjedliśmy wybiła 16:00.
-Wiesz co Snow jestem już zmęczona.-powiedziałam.
-To poleżmy sobie na łące.Trochę odpoczniesz a jak już będzie wieczór Cię odprowadzę do twojej jaskini.-powiedział.
-To bardzo miło z Twojej strony Snow.Ale wiesz....
-No co?
-Wczoraj nie mogłam zasnąć.I tak pomyślałam żebyśmy nie mieli jednej jaskini?
-Wiesz ja też nie mogłem przestać o Tobie myśleć.Dlatego zaspałem rano.
-To znaczy że się zgadzasz?
-No jasne!
-Możemy zająć jaskinię Podenga bo on odszedł.
-No nie wiem.Zapytaj się jeszcze Moon.
-Dobra zapytam a jak się nie zgodzi?
-To pójdziemy do Ciebie.Ty masz lepszą jaskinię.Większą
<Snow dokończ>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz