niedziela, 26 sierpnia 2012
Od Kari
- A szkoda - myślałam po drodze do jaskini.
- Cześć Kari!
- Cześć Ibiza...
- Co się stało?
- Aramis
- No tak, słyszałam
- Może kiedyś...
- Może za rok. Zapytaj go!
- No..ok....
Zawróciłam, nagle rzucił się na mnie wilk.
- Ibiza!
Ale Ibiza nie słyszała. Wilk związał mi łapy sznurem.
- Ha! I co zrobisz? Teraz zaniosę Cię do naszej watahy. Gdzie będziesz więźniem!
Wilk zaniósł mnie do jakiejś nory. W niej załorzył mi łańcuch na szyję i przywiązał go do betonu na suficie nory.
- Ha ha!
Po 10 minutach usłyszałam hałas skrzydeł.
- Kari?!
- A...A...Aramis?
- Tak! Przyszedłem Cię uratować.
Aramis zdiął mi łańcuch i wziął na plecy. Polecieliśmy nad wodopój.
- Wiesz co Aramis?
- Co?
- Jesteś najszybszym do ratunku, najładniejszym i najmądrzejszym wilkiem jakiego znam.
<Aramis Dokończ>
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz