środa, 29 sierpnia 2012

Od Salima

Pewnego szarego dnia szedłem skrajem lasu do mojej przyjaciółki Kestrel. Musiałem z nia o czyms porozmawiac. Nagle zobaczyłem myśliwego. Próbowałem się chowac i uciekąc. Niestety... zobaczył mnie i zacżął gonić. Uciekłęm w strone jaskiń naszej watahy. Zabili Ookamiego. Później, jak się okazało nie żył jeszcze white. to moja wina-pomyślałem. I uciekłem z tej watahy. I się powiesiłem na gałęzi dębowej obok jaskini Moon. .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz