środa, 29 sierpnia 2012

Od Golda


- Są śliczne! - wykrzyknąłem
- Doris ma ładne skrzydła
- Bardzo ładne
- Tato! Chodź! Zagrasz z nami z berka?
- Tata chce odpocząć
- Bomba! Do mnie!
Przyleciała Bomba.
- Rafik!
Przyleciał Rafik.
- Rico? Może w berka z Rafikiem i Bombą?
- Tak!
- Tylko nie oddalajcie się od jaskini!
- Dobrze!
Szczeniaki pobiegły za jaskinię.
- Kitka?
- Tak?
- A może .... miejsce zakochanych?
- Z chęcią ale.... co z Rico i Doris?
- A Kari to co?
- No tak!
Poszliśmy do Kari.
- Jasne! Zaopiekuje się!
- Ok! To pa!
- Pa!
Poszliśmy do miejsca zakochanych.
- Gold?
- Tak?
- Naprawdę super z Ciebie wilk.
- Dzięki
- Żeby tak się ułorzyło Kari z Aramisem.
- Tak.... ona to by dla niego życie oddała.
- Biedna. Nie może znaleść partnera.
- A.. a... a może Bruder?
- Co? Nie! Chociaż tak szczerze to kiedyś mi się podobał...
- Wiesz jak namówiłem moją poprzednią partnerkę żeby była moją parnterką?
- Jak?
- Śpiewałem
I zaczeliśmy się śmiać.
Zabraliśmy od Kari szczeniaki i poszliśmy do jaskini. Poszliśmy spać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz