Gdy tisamon zapytał mnie o moją przeszłość nie wiedziałam co powiedzieć:
-Przed dołaczeniem do watahy błądziłam po śiwecie. Po śmierci moich rodziców uciekłam. Byłam jeszcze szczeniakiem tak samo jak reszta mojego rodzeństwa. Uciekałam co sił w łapach. Dorosłam i zaczęąłm polować. Bałam się, że nie przezyję, ale Moon mnie odnalazła i przyjęła do swojej watahy.
-Aha. A kto zabił twoich rodziców? - zapytał Tisamon
-Nie wiem. Byłam tylko szczeniakiem, ale pamietam twarz jednego z nich. To był... Itachi. Członek Diabelskich Wilków! Teraz już to wiem!
Rozpłakałam się na myśl o moich rodzicach. Tisamon objął mnie i przytulił.
-Kocham Cię. - wyszeptałam
Zrobiła sie już noc
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz