sobota, 25 sierpnia 2012
Od Watera
Poszłem nad wodopój spotkałem tam Wolfa.
-Wolf-odrzekłem
-Tak?
-Nie smuć się to jeszcze nic złego w watasze jest tyle samic
-Ale żadna mnie nie chce
-To nie prawda
-Tak myślisz
-Jasne nawet niewiesz jaki masz teraz extra wygląd
-Dzięki-Odparł
Wolf poszedł a ja czułem się pogrążony nie wiedziałem dlaczego
Wiedziałem że o czumś zapomniałem
Dręczyło mnie poczucie niepokoju
w nocy nie mogłem spać gdy udało jednak mi się zasnąć śnił mi się koszmar
Wyszłem na dwó żeby się odświeżyć poszłem nad wodopój gdy usłyszałem głosy były straszne
Pilnuj czasu wybrany, On czeka
Natępnego ranka pobiegłem Do Moon z pytaniem
-Moon czy tu w watasze jest jakaś krypta?
-Wiesz....
-Powiedz! musze wiedzieć natychmiast
-No jest za naszą skałą ale nie zapuszczaj się tam
Pobiegłem do tej krypty
-Water gdzie idziesz-słyszałem wrzaski od Moon
Gdy dobiegłem na miejsce zobaczyłem ją
Po chwili dobiegła do mnie Moon
-Nie chciałam ci mówić
-Dlaczego,dlaczego mi nie powiedziałaś?przez to od kilkunasu miesięcy śnia mi sie koszmary słysze głosy dziś w nocy nawet....
-Co-Zapytała z żalem Moon
-Dziś nawet przyszła do mnie zjawa-Dokończyłem
-Water chodź pójdziemy do Wolfa
-Nie! nigdzie nie pujde ale za to ty powiedz mi co jest w tej krypcie
-Nikt tego nie wie-Powiedziała Moon
(Moon dokończ)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz