wtorek, 7 sierpnia 2012
Od Blue
Gdy już było po rozpoczęciu walki lażałem na ziemi. Przygniatał mnie Nayho - mój przeciwnik.Nie mogłem wstać. Zadał on mi potężne ciosy w brzych i plecy.Walczyliśmy tak z pół godziny. Przegrywałem, wiedziałem że nie mogę się poddać, nie teraz gdy mam Rose i szczeniaki.Zza krzaków wyleciał mój brat. Odepchnął go tak, że mogłęm się podniesć.Nayho walczył z moim bratem tak zażarcie, że zacząłem mieć wrażenie że Ookami zginał. Nie czekając ani chwili dołączyłem do tej walki. Ookami jak na uzdrowiciela dość dobrze walczył. Walczyliśmy jeszcze z kolejne pół godziny. Walka była ciężka. Po wielu próbach zabicia go , w końcu się udało. Nayho padł bez ducha na ziemię zalaną krwią od walki. Ookami wyleczzył mnie, a potem siebie.Gdy byłęm już na siłach pobiegłam poszukać i pomóc Rose. Zobaczyłęm, że świetnie daje sobie radę. Ale po minucie się przewróciła.Wtedy ja użyłęm mocy wody i razem z Rose zabiliśmy wroga. Pobiegliśmy dalej pomagać innym, a brat poszedł ich uzdrawiać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz