-Och! Nareszcie! Nowa wataha i nowe wilki! - myślałam kiedy Moonlight pokazywała mi moja jaskinię
-Podoba ci się? - zapytała
-Tak, bardzo. A ile tu macie samców? - zapytałam z uśmiechem na pysku
-Bardzo wielu. - odpowiedziała i odeszła
Poszłam zwiedzać tereny. Zauważyłam przy wodopoju pięknego wilka. Podeszłam do niego.
-Cześć! - powiedziałam
-Cześć!
-Hmm... masz ładne oczy. - oznajmiłam i zbliżyłam się do wilka
-Hmm.. dzięki....
Widziałam jak powoli sie we mnie zakochuje. Nikomu nie mówiłam o tej mocy, ale potrafię rozkochać w sobie każdego wilka.
-Jestes... jesteś... piękna - powiedział
Z nienacka szybko go pocałowałam i wrzuciłam do wody, a on zrobił wielkie oczy i pozwolił mi sie całować w wodzie. Kiedy usłyszałam kroki innych wilków szybko wyszłąm z wody i uciekłam. Usłyszałam tylko jedno zdanie:
-Rayn? Co ty robisz w wodzie?
A więc ten wilk miał na imię Rayn. Pobiegłam do lasu i usiadłam pod drzewem. Nagle zza krzaków wyszedł jakiś przystojny wilk.
<niech ktoś dokończy>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz