Poszłam po radę do Moonlight.
-Moon. Jak myślisz, czy Atentator naprawdę mnie kocha nawet jeśli nie okazuje mi tego aż tak bardzo jak np. Rayn, Szat, Wolf, Tisamon?
-Może on jest po prostu bardziej skryty i nie umie okazywać tak wylewnie swoich uczuć. - powiedziałą Moon
-Może... - zamyśliłam sie
Wracając do jaskini przechodziłam obok jaskini harpii. Byłam zamyślona. Nagle potężna harpia złapała mnie ostrymi pazurami za kark i uniosłą pod chmury. Puściła mnie na dużej wysokości. Upadłam gdzieś w lesie. Złamałam łapę i zemdlałam.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz