sobota, 4 sierpnia 2012

Od Rayna

Już od dawna szukałem watahy do, której mógłbym dołączyć. Spotkałem ładną wilczycę gdy wędrowałem. Zapytałęm, czy ma watahę.
-Tak, oczywiście.
-A mógłbym do niej dołączyć?
-Oczywiście.
-Dzięki, a tak przy okazji ładna z ciebie samica...
-Oh... już nie przesadzaj.
Mówiąc to walnęła mnie po pysku. Zaprowadziła mnie na jakiś duży kamień i powiedziała, że od teraz jestem w watasze. Zeszłem ze skały i zacząłem szukać jakiejś ładnej samiczki, żeby ją poderwać. Nagle w oczy rzuciła mi się piękna brązowa wilczyca. Podeszłem do niej i zapytałęm:
-Cześć. Jak masz na imię?
-Jestem Kassie, a ty?
-Rayn. Jesteś tak piękna jak gwiazdy nocą na bezchmurnym niebie.
-Hmm... dzieki.
Gdy już to wymówiła coś mnie olśniło. Nagle przestałem mieć ochtę na podrywanie i chciałem być  tylko z nią. Zaczerwieniłęm sie. Kassie chyba to zauważyła, więc ja zrobiłem sie niewidzialny i odbiegłem.
<Kassie dokończ>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz