-O nie! Kassie! Kassie! Słyszysz mnie? Proszę otwórz oczy! - krzyczałęm
Byłem w szoku. Nie wiedziałem co robić. Szybko pobiegłem do Moonlight i zapytałęm gdzie mieszka najlepszy uzdrowiciel lub szaman. Wskazała mi jaskinię Wolfa. Kiedy juz do niej dotarłem krzyknąłem:
-Wolf! Wolf! Wiem, że mnie nie znasz, ale musisz mi pomóc!
-O co chodzi? - zapytał
-Kassie zemdlała. Chodż ze mną! Pomóż jej.
Wolf zabrał ze sobą kilka rzeczy i razem pobiegliśmy do jaskini Kassie. Nadal tam leżała. Wolf zbadał ją i powiedział:
-Doznała za dużo emocji na raz. Pewnie jej chodziło o ciebie. Szybko przynieś mi ziele, które rośnie przy jaskini harpii. - powiedział i pokazał mi rysunek jakiegoś zielska
Szybko wybiegłem z jaskini i skierowałem sie w stronę jaskini harpii.
-Jest! - zauważyłam to ziele.
Zerwałem je i gdy już miałem wracać ogromna harpia złapała mnie pazurami na karku i uniosła w górę. Szarpałem się tak mocno, że mnie wypuściła i upadłem na ziemie, ale nadal ściskałem w łapie ziele.
Chyba złamałem łapę, ale i tak biegłem do Kassie. Kiedy juz dotarłem do jaskini podałem Wolfowi ziele i położyłem sie przy Kassie. Byłem tak zmęczony i obolały, że nie mogłem nawet ruszyć ogonem. Wolf przygotował z ziela napój i wlał go do pyska Kassie.
Kassie kaszlnęła i otworzyła oczy.
-Rayn! Co ci się stało? - Kassie była przerażona
Opowiedziałem jej o wszystkim, a Wolf zaczął leczyć moją łąpę. Po kilkudziesieciu minutach wyglądałem i czułem sie jak nowy. Gdy Wolf juz wyszedł zapytałem Kassie:
-To co mi chciałaś powiedzieć?
<Kassie dokończ>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz