Rano przeczytałem list Juki. Nie byłem pewny, czy mogę ją wciągnąć w moje problemy. Ale jednak coś do niej czułem...
Poszedłem jej poszukać. Gdy dotarłęm nad Wodospad, od razu ją rozpoznałem. Siedziała zamyślona, wpatrując się w wodę.
Miałem szczęście-nikogo nie było w pobliżu.
-Hej
Juka odwróciła się w moją stronę. Znowu poczułem, że moje łapy są jak z waty, ale starałem się nie okazywać tego po sobie.
Miłość-pomyślałem.
- Juka ja... Gdy wtedy wyciągnąłem Ciebie z wody, zrozumiałem, że jesteś dla mnie kimś więcej. Tylko, to nie takie proste. My... nie możemy być razem. Nie chodzi o mnie, ja jak najbardziej jestem za... Tylko, kiedyś...-Ciężko westchnąłem.-Od kiedy dołączyłem do watahy, goni mnie przeszłość. Czy da się to jeszcze odkręcić, nie mam pojęcia. Juka, jesteś prześliczna i niewiem czy chcesz zmarnować sobie życie przy mnie...-Spojrzałem na nią ze smutkiem.- Daję Ci wybór...
<Juka dokończ>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz